sobota, 27 maja 2017

Emmanuel Macron prezydentem Francji!

Emmanuel Macron prezydentem Francji! Co tak naprawdę jest powodem jego zwycięstwa i jakie będą jego skutki? To pytanie zadają sobie wszyscy obserwatorzy sceny politycznej. 



https://pro.creditwritedowns.com/2017/05/france-what-macron-means-when-he-says-the-eu-must-reform-or-face-frexit.html

     Moim zdaniem Macron będzie prezydentem zwyczajnym, poprawnym politycznie i sympatycznym, ale bez tego czegoś, co miał Barack Obama. 44 prezydent Stanów Zjednoczonych był bezprecedensowo największym politycznym odkryciem XXI-wieku. Czy Macron powtórzy jego fenomen? Wątpię. Prawdopodobnie nie będzie miał większości w Zgromadzeniu Narodowym, do którego najpewniej wybory wygrają neogaulliści - Republikanie. Spodziewany jest także wysoki wynik Frontu Narodowego Marine Le Pen.          Tego, czy Europa będzie świadkiem największego kataklizmu politycznego od lat, dowiemy się prawdopodobnie w czerwcu. Parlamentarna większość Frontu oznacza całkowitą destabilizację Francji, jako jednego z trzonów Projektu Europejskiego. W każdym razie zwycięstwo ,,En Marche!", partii prezydenta elekta, wydaje się mało prawdopodobne. Podobnie jak w USA, jeśli władza wykonawcza i ustawodawcza pochodzą z innych ugrupowań, nie da się ,,przepchnąć" nawet pojedynczej ustawy. 

    Wracając jednak do ogólnego procesu kształtowania się europejskiej polityki, decydujące o przyszłości UE mogą być wybory w Niemczech. Tam wygra albo Angela Merkel, albo Martin Schulz. Druga opcja oznacza już prawie pewną realizację hasła ,,Europy dwóch prędkości". Niestety Polska, kraj z poza strefy Euro, jest tą drugą prędkością. Z naszego punktu widzenia zdecydowanie lepszy od prokremlowskiej Le Pen był proeuropejski Macron, ale połączenie jego i Schulza może dać wybuchową mieszankę, która może skończyć się dla Unii (zwłaszcza Polski) fatalnie. Europie potrzebne są nie tylko reformy, ale i ludzie, którzy do nich doprowadzą. Obecnie jest ich brak. Pytanie o to, czy się pojawią jest pytaniem o być albo nie być dla UE. Czekają nas bardzo ciekawe czasy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz