My name is Savage. Jack Savage. Dzisiaj kolejny post z różnorodnej serii o Zwierzogrodzie. Pora na następną dawkę artów. Mieliśmy już Nicka, więc naturalnie czas na jego partnerkę, szczwanego królika Judy Hopps. Lecimy z tematem.
Na start, standardowo w swoim policyjnym mundurze i z optymistycznym uśmiechem. Ogólnie art bardzo mi się podoba, szczególnie to oświetlenie. No i oczywiście te fioletowe oczy.
Tutaj z kolei widzimy co się dzieje, kiedy ktoś nazwie ją słodkim, małym króliczkiem. Wcale tego nie powiedziałem. Nieee, to nie było o tobie!!
Moment przerwy, w tym momencie moje alter ego musi ochłonąć po zderzeniu się z rozpędzoną króliczą stopą.
Okej już jestem. Możemy kontynuować.
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć shippingowych artów. Przygotujcie się na sporą dawkę słodyczy (i nie, nie mówię tu pączkach, łakomczuchy jedne).
Ooo jak miło. Te ich uśmiechy wyrażają wszystko. Prosta, przyjemna dla oka kreska. Fajny art.
Dobra, dobra stop, bo cukrzycy dostanę.
MÓWIĘ STOP!!! Uff na dzisiaj chyba wystarczy tych przytulasów. Pora na coś z zupełnie innej beczki.
Judy edycja RoboCop. Takiej na stówę bym nie nazwał słodki... Eee ja tylko tak pod nosem.
Kiedy kumpel próbuje cię zaciągnąć na seans najnowszej animacji Disneya, a ty aby zachować resztki godności udajesz, że jesteś na to za stary.
Nie był bym sobą jakbym tego nie wrzucił. GENIALNE! Furhammer 40 000, brawa dla autora.
Nie mogło również zabraknąć małej urocz.... ,eee inteligentnej Judy.
I na koniec klasycznie już dedykacja. Ten obrazek dedykuję mojemu drogiemu przyjacielowi Pawłowi, który w trakcie rozmów o CS:GO przypomina Nicka na tym arcie (o czym oni pierniczą?)
Dobra to by było na tyle. Do następnego posta. Serdeczna piątka, kłaniam się, Jack Savage.
Moi znajomi przypominają Nicka na ostatnim arcie, kiedy gadam... w zasadzie o większości rzeczy. :-D Mam dość nietypowe zainteresowania w porównaniu do reszty klasy.
OdpowiedzUsuńW sumie jak ja zacznę gadać to niektórzy też się wyłączają.
Usuń