sobota, 25 lutego 2017

Zootopia pod lupą #2: Różne oblicza Nicka Bajera

My name is Savage. Jack Savage. A ten post jest wstępem do większego artykułu, w którym opowiem kim jest Nick, co o nim sadzę i dlaczego się z nim utożsamiam. Miałem zamiar opublikować to dzisiaj, ale wolałbym aby był to post dopracowany w najmniejszych szczegółach, gdyż bardzo mi na nim zależy, z tego powodu pojawi się on najpewniej dopiero za tydzień. Dlatego na otarcie łez wrzucam trochę artów z tym wygadanym, przystojnym lisem w roli głównej.
źródło

Na początek Nick w swojej standardowej postaci, czyli koszula ze wzorem w palmy, postawa typowego luzaka i uniesiona jedna brew (jak ja bym chciał tak umieć).
źródło
Następnie nasz uroczy lis w swoim mundurze policyjnym. Mimo poważnego ubioru, uśmieszek pozostał taki sam.
źródło
Nie mogło oczywiście zabraknąć obrazków, na których Nickowi towarzyszy Judy. Na start przedstawienie ich razem w pracy.
źródło
Teraz pora na coś dla fanów shippingu. W sumie to do nich nie należę, no ale czy oni razem nie wyglądają słodko?
źródło
Jeszcze jeden obrazek na podniesienie poziomu cukru.
A jeszcze kilkanaście lat temu byli tacy mali.... (typowy tekst typowej krewnej, której prawie nigdy nie widziałeś).
źródło
Ooo, tu to nawet ja się rozkleiłem. Gratki dla autora. Zagrałbym i dałbym się oszukać.
źródło
Tutaj widzimy kolejny przykład, że Nickowi we wszystkim jest do twarzy (pyska?) oraz, że z Judy nie należy zadzierać.
źródło
Dobra pora już kończyć. To jeszcze tylko obrazek, który dedykuję swojemu przyjacielowi Bohdanowi. Czemu? Bo dedykacja musi być, a on Deadpoola ma na profilowym steama. (Jasne, jasne. Tak na serio to raczej dlatego, że jest pokręcony jak Deadpoool). Bohuś pozdrawiam cię.

Okej dzięki za uwagę. Możecie się spodziewać, że takich postów z artami przedstawiającymi jakąś postać będzie więcej. Serdeczna piątka, kłaniam się Jack Savage.

2 komentarze: